Stowarzyszenie im. Andrzeja Krzyckiego (powołane w kwietniu 2011)
Krzycko Wielkie
Bank Spółdzielczy Włoszakowice
34 8661 0009 2001 0000 4011 0001
Zarząd stowarzyszenia:
Leszek Barszcz – prezes
Maria Beczkiewicz
Halina Florek
Agnieszka Rozwens
Ryszard Wielebski
Expose dr. Leszka Barszcza wygłoszone w dniu powołania Stowarzyszenia im. Andrzeja Krzyckiego
Powstanie Stowarzyszenia im. Andrzeja Krzyckiego jest ukoronowaniem sześcioletniej współpracy grupy entuzjastów mieszkających w Krzycku Wielkim, Lesznie i Grotnikach. Wszystko zaczęło się w 2005 r., kiedy to Leszek Barszcz opublikował, przy wsparciu władz gminy Włoszakowice, monografię życia i twórczości prymasa Andrzeja Krzyckiego, zwanego też z łacińska Criciusem. Kolejnym etapem była organizacja w 2006 r. imprezy zatytułowanej „Wieczór z prymasem Andrzejem Krzyckim”. Wśród pomysłodawców i organizatorów znaleźli się mieszkańcy Krzycka Wielkiego: Maria Beczkiewicz, Alicja i Ryszard Wielebscy, Barbara Leszkowicz-Barszcz i Leszek Barszcz. W 2007 r. Agnieszka Rozwens wykupiła domenę www.krzycki.com pl, żeby prowadzić stronę poświęconą Krzyckiemu i organizowanym imprezom. W tym samym roku Leszek Barszcz obronił na Uniwersytecie Jagiellońskim pracę doktorską, której promotorem był dr hab. Albert Gorzkowski. W 2009 r. do organizatorów dołączyła Halina Florek, aktywnie włączając się w organizację kolejnych „Wieczorów…”, które składają się z dwóch części.
Część I – ma charakter naukowy, to prelekcja, wykład zaproszonego badacza, filologa klasycznego, neolatynisty, historyka czy politologa. Uczonemu towarzyszy na scenie zaproszony aktor, który uświetnia wystąpienie uczonego recytacjami wierszy Krzyckiego. Od 2010 r. nowością jest występ młodych recytatorów, laureatów Turnieju Recytatorskiego Literatury Staropolskiej we Włoszakowicach.
Część II – to występ artysty, który prezentuje swoje ulubione teksty (w tej części poczęstunek lampką wina, którego picie propagowali humaniści, w tym Andrzej Krzycki).
Część III – to wspólna kolacja organizatorów i zaproszonych gości.
Wśród zaproszonych gości byli dotychczas:
a) uczeni: prof. Albert Gorzkowski, dr Anna Odrzywolska-Kidawa, dr Witold Wojtowicz, prof. Wawrzyniec Konarski, amb. Grzegorz Dziemidowicz,
b) politycy: wójt gminy Włoszakowice Stanisław Waligóra, prezydent Leszna Tomasz Malepszy, starosta leszczyński Krzysztof Piwoński, radny RM Leszna Sławomir Szczot, radny Sejmiku Województwa Wielkopolskiego Zbigniew Haupt;
c) artyści: Teresa Lipowska-Zaliwska, Małgorzata Pieńkowska, Edward Lubaszenko, Pavel Hlavaty – grafik, Camerata Cracovia, chór Cantilena, pianista Marcin Biberstajn, trębacz jazzowy Maciek Fortuna wraz z przyjaciółmi: Karolem Golą (saksofon altowy, sopranowy, flet), Dominikiem Mąkosem (piano), Grzegorzem Piaseckim (kontrabas) i Wojciechem Bulińskim (perkusja);
d) recytatorzy: Paulina Andrzejewska i Estera Berger (uczennice).
Działania organizatorów nie ograniczyły się w tym czasie tylko do „Wieczorów z prymasem Andrzejem Krzyckim”:
a) Alicja i Ryszard Wielebscy ufundowali Nagrodę im. Andrzeja Krzyckiego dla artystycznie uzdolnionej młodzieży z naszej gminy (Paweł Mierzyński – film, Mariusz Gertych – muzyka, chór żeński Cantilena – muzyka, Dariusz Papież – literatura, zespół muzyczny LO we Włoszakowicach); kandydata do nagrody zgłasza najczęściej L. Barszcz, ale nie jest to zasada (nagroda ta z czasem przyjmuje, w niektórych przypadkach, formę stypendium);
b) Barbara Leszkowicz-Barszcz i Leszek Barszcz, przy współudziale H. Florek, M. Beczkiewicz, Ryszarda i Alicji Wielebskich, opracowali ulotkę promującą Krzycko i naszą imprezę;
c) Agnieszka Rozwens cały czas udoskonalała i rozbudowywała stronę www.krzycki.com.pl
d) Alicja i Ryszard Wielebscy uświetnili jeden z „Wieczorów z prymasem…” zorganizowaniem wystawy czeskiego grafika Pavla Hlavatego, który był również zaproszonym gościem;
e) Barbara i Leszek Barszczowie przetłumaczyli epitafia pań swawolnych, które to utwory zostały następnie zaprezentowane na „Wieczorze z prymasem…”
f) Alicja i Ryszard Wielebscy udostępnili swój dom i finansowali film „Cena życia” laureata Nagrody im. A. Krzyckiego;
g) Maria Beczkiewicz organizowała liczne imprezy kulturalne, spotkania autorskie dla mieszkańców Krzycka: cykliczne już „Święto dyni”, promocja książki Felicji Konarskiej, premiera filmu o Kawalerowiczu czy „Parnas Poetycki”;
h) Barbara i Leszek Barszczowie –zorganizowali dwa spotkania dr. hab. A. Gorzkowskiego z młodzieżą Krzycka i Włoszakowic;
i) Leszek Baszcz konsultował z wójtem Stanisławem Waligórą i artystą malarzem charakter portretu Andrzeja Krzyckiego, który obecnie wisi w Sali Trójkątnej w pałacu Sułkowskich we Włoszakowicach,
j) Leszek Barszcz wybrał i wskazał trzy utwory Krzyckiego, do których Antoni Gref skomponował muzykę; pieśni te skomponowane zostały dla chóru żeńskiego Cantilena (obecnie można je usłyszeć w Internecie),
k) Barbara i Leszek Barszczowie zaproponowali w ramach Turnieju Recytatorskiego ustanowienie przez Wójta Gminy Włoszakowice specjalnej nagrody za najlepiej zarecytowany wiersz Krzyckiego a laureatów tej nagrody postanowili zapraszać także na „Wieczór z prymasem…”,
l) zaproponowanie przez Barbarę Leszkowicz-Barszcz zmiany formuły rozgrywania eliminacji gminnych Turnieju Recytatorskiego: od czterech lat odbywają się one za każdym razem w innej miejscowości i szkole;
m) zorganizowanie spotkania młodzieży biorącej udział w Turnieju Recytatorskim z żyjącymi członkami Teatru Poezji „Kalina”; zorganizowanie przez B. Leszkowicz-Barszcz wystawy poświęconej „Kalinie”, historia która dramatycznie jest już nieznana wśród mieszkańców Krzycka;
n) jak na razie nie udało się zorganizować, przy współpracy wyższych uczelni, Konkursu Translatorskiego, by popularyzować twórczość Criciusa poprzez tłumaczenia na język polski jego wierszy.
o) Leszek Barszcz podjął współpracę z prof. Jerzym Starnawskim, który opublikował dwa jego artykuł poświęcone Andrzejowi Krzyckiemu: Andrzej Krzycki jako biskup przemyski, Zachariasz Ferrari Vincentini w epigramatach A. Krzyckiego.
Należy zaznaczyć, że wiele ze wspomnianych tu działań wspieranych było przez władze gminy Włoszakowice, zwłaszcza wójta Stanisława Waligórę i ówczesnego dyrektora GOK-u Pawła Borowca.
Dlaczego Krzycki?
Odpowiedź, bo pochodził z Krzycka, miała w istocie drugorzędne znaczenie. Otóż u źródeł naszego działania tkwił zachwyt nad fenomenem humanistycznej osobowości i poetyckiej wrażliwości prymasa, co doskonale opisał jego genialny wychowanek, również poeta, Klemens Janicki, który w Żywotach arcybiskupów gnieźnieńskich scharakteryzował swojego mecenasa i mistrza słowami: „Omnia solus erat Cricius.”, co znaczyło, że „jeden Krzycki był wszystkim” (lub był od wszystkiego). Cricius był renesansowym humanistą, poetą łacińskim, satyrykiem, autorem pieśni miłosnych, swawolnych i religijnych, inskrypcjonistą, teologiem, dyplomatą, senatorem, biskupem, mecenasem sztuki oraz sekretarzem królewskim.
W swym życiu doskonale realizował humanistyczny ideał człowieka pełnego – homo totus, który umiał łączyć i godzić w sobie radość życia z głęboką wiarą religijną, miłość do ojczyzny z otwartością na świat i Innego, umiłowanie piękna z prostotą i umiarem, sztukę z życiem, politykę ze skutecznością. Takie interpretowanie Krzyckiego wychodziło naprzeciw wielu nurtom współczesnej filozofii i psychologii, często określanych jako postmodernistycznych, z tą jednak różnicą, że ukazuje rodzime ich źródła sięgające początków XVI w. Zbieżność ta nie była i nie jest przypadkowa, ponieważ przyjęta przez nas wizja życia i twórczości Andrzeja Krzyckiego, sposób czytania i rozumienia jego tekstów odwoływał się z jednej strony do badań H. Juszyńskiego, K. Morawskiego, R. Gansinca, J. Starnawskiego. J. Pelca, W. Wojtowicza, W. Pociechy, A. Odrzywolskiej-Kidawy i L. Barszcza, z drugiej do koncepcji Innego w antyontologicznej filozofii Levinasa, rozwijanej przez Z. Baumanna, J. Tischnera i J. Derridę, oraz do filozofii dialogu M. Bubera. Odrębne miejsce zajmuje hermeneutyka Heideggera i Riceoura, myśl etyczna M. Ossowskiej, Ingardenowska koncepcja dzieła sztuki oraz Arendowska interpretacja humanizmu.
Spośród polskich artystów w sposób szczególny odwołujemy się do tradycji awangardy, zarówno w muzyce (Lutosławski, Górecki, Szymański), teatrze (Grotowski, Kantor, Warlikowski) jak i w literaturze (Gombrowicz). Nie oznacza to, że zrywamy więź ze sztuką klasycyzującą, wręcz przeciwnie, poetą bardzo ważnym dla nas jest również Z. Herbert.
Jednak na pytanie, dlaczego Krzycki, należy odpowiedzieć również, uwzględniając perspektywę historyczną. Otóż pytanie to stało się szczególnie aktualne po odzyskaniu przez Polskę w 1989 r. pełnej suwerenności. Wtedy to pojawił się dylemat, jaką Polskę chcemy budować i do jakich tradycji nawiązywać. Czy XX-lecia międzywojenngo, czy też do okresu zaborów? Każda z nich, z różnych względów, była niewystarczająca, dlatego zwrócono się w stronę tradycji jagiellońskiej: czasów złotego wieku kultury, tolerancji, otwartości. Nowa Polska – czasów „Solidarności” miała być budowana w oparciu o te ideały. Nasze działania – Stowarzyszenia im. Andrzeja Krzyckiego – będą wpisywać się więc w pewien szerszy kulturowy nurt wzmacniający siłę oddziaływania humanistycznej tradycji na kształt współczesnej Polski. Oczywiście musimy zdawać sobie sprawę, że pozostajemy w mniejszości ze względu na rozpowszechnione sarmackie wzorce życia społecznego i religijnego.
W działaniach publicznych powinniśmy starać się nawiązywać do ulubionej i często powtarzanej po łacinie przez Krzyckiego greckiej sentencji in parvis quies, czyli „poprzestań na małym”. Hasło to głosili uczniowie Arystotelesa perypatetycy, którzy łączyli je z pochwałą skromności, nieubiegania się o zaszczyty, władzę ani bogactwo (w okresie rzymskim do tej idei nawiązywał chociażby Horacy). W ten sposób postrzegał Krzyckiego Michał Hieronim Juszyński, który w Dykcjonarzu poetów polskich wydanym w 1820 r. pisał: „Był to człowiek we wszystkim nie porównany, najpierwszą piastując godność, niepokazał i cienia dumy, która zawsze niedostępną jest prawie towarzyszką pozorney wielkości.” (s. 224) Pamiętajmy, że Krzycki uważał się za grecystę, a jego nauczycielem w Krakowie był Aleksander Myszczyński, wykładający na Akademii Krakowskiej filozofię Arystotelesa. Przywoływanie więc przez Criciusa perypatetyckich koncepcji, powiedzeń, sentencji, nie było czymś przypadkowym.
Stowarzyszenie im. A. Krzyckiego pragnie, poprzez propagowanie życia i twórczości Criciusa, przybliżać nie tylko dorobek tego twórcy, ale i obalać utrwalone w historiografii krzywdzące prymasa stereotypy. Poza tym Stowarzyszenie będzie propagować humanistyczny ideał człowieka, zapewniający wszechstronny rozwój osobowości, posiadającej charakter synkretyczny (łączącej pierwiastki neostoickie, neopitagorejskie, neoepikurejskie, awerroistyczne, perypatetyckie, devotio moderna, erazmiańskie itd.).
Kim jest Inny? Doświadczenia dwóch totalitaryzmów doprowadziły kulturę europejską do głębokiego kryzysu, który francuski filozof E. Levinas widział w niemożności transcendowania przez „Ja” własnej Immanencji, czyli Tego-Samego. Nasze „ja” kształtowane przez wieki przez filozofię ontologiczną spod znaku Parmenidesa, Platona, Hegla i Marksa zatraciło zdolność do spotkania z Innym, którego nasz umysł od razu redukuje do tezy, idei czy tematu. Pozbawia go osoby! Ten proces degradacji i redukcji osoby doskonale był widoczny w pracach poświęconych Krzyckiemu, na co nakładały się jeszcze liczne, nieuświadamiane przez badaczy, resentymenty. Wyjście z tej sytuacji umożliwiała z jednej strony koncepcja Innego Levinasa oraz Gombrowiczowska filozofia Formy.
Inny to – jak pisze w swej książce L. Barszcz – osoba prześwitujący z dokumentów, relacji, wierszy, budowli, projektów. To nie abstrakcja, konstrukcja logiczna czy wykładnia z góry założonej tezy. Inny to światło spowite w mrokach tajemnicy, to niekończące się pytania i wiecznie niesatysfakcjonujące odpowiedzi, to ślad odsyłający wciąż do innego śladu, to w końcu my przeglądający się w nim.[1] Fenomen Innego polega na tym, że nie daje się uchwycić żadną analizą, wymyka się wszelkim deskrypcjom, nagromadzonym faktom. Inny jest cudem[2], który może się tylko objawić, ale którego nie da się zatrzymać ani do końca zrozumieć. Odkrywanie Innego dokonuje się poprzez spotkanie i dialog, poprzez Twarz, której fenomen sprawia, że Inny przestaje być mną, ale i przestaje być obcym. Inny to epifania jego Twarzy, która czyni z niego bliźniego, bliskiego i brata! I takim Innym jest dla nas Andrzej Krzycki, który objawił się w czasie recytacji na przykład Stefani Marach. Dzieło literackie – w myśl tego, co pisał R. Ingarden – i przeżycie estetyczne dają szansę na zaistnienie inności, stąd wzięły się dotychczasowe nasze działania związane z konkursem recytatorskim, nagrodami dla artystycznie uzdolnionej młodzieży, zapraszaniem aktorów i artystów czy komponowaniem muzyki do dzieł Criciusa.
Jego postawa i humanizm stają się zrozumiałe dopiero wtedy, gdy spojrzymy na nie z perspektywy znanej sentencji Cycerona: „Errare mehercule malo cum Platone (…) quam cum istis [Pythagoraesis] vera sentire – „doprawdy wolę błądzić wraz z Platonem, aniżeli znać prawdę z pitagorejczykami” Ze słów tych wynika – zdaniem H. Arendt – że „ani odkrycia naukowe, ani prawda psychologiczna, ani też piękno wydobyte przez artystów nie mogą być absolutem. Humanista, ponieważ nie jest specjalistą, rozwija zdolność sądzenia i smaku, która stoi poza przymusem,[3] jaki narzuca nam każda wiedza specjalistyczna,” dlatego w relacjach z ludźmi pragnie on zachować przede wszystkim wolność sądzenia, bo tylko wtedy tak naprawdę wie, jak dobrać przyjaciół pośród ludzi, rzeczy i myśli, zarówno obecnych jak i tych z przeszłości. Krzycki nie jest dla nas tematem, przedmiotem badań, to – jak pisze Arendt – przyjaciel, z którym się spotykamy. Spotkanie, rozmowa, zdziwinie stają się trwałymi wyznacznikami naszego obcowania z przeszłością – kierują nas w stronę filozofii dialogu.
Wszechstronność Criciusa stała się jednak w późniejszych epokach bardzo kłopotliwa, gdyż upolityczniony dyskurs publiczny (związany z narastającą nietolerancją, wrogością religijną) zawęził przestrzeń rozwoju osobowości, która wtłoczona została w wąskie ramy różnorakich, zideologizowanych koncepcji pseudo- lub parapsychologicznych. Osobowość człowieka takiego jak Krzycki była już w drugiej poł. XVI w. dramatycznie niezrozumiana i zwalczana. Jak zauważyła M. Ossowska, „moralność upolitycznioną charakteryzuje dążność do usunięcia autorytetu ludzi bezstronnych, związanych z istnieniem wartości moralnych wspólnych obu stronom [wrogim obozom politycznym]. Człowiek bezstronny bowiem, człowiek, który nie ulega moralności „swoich”, niebezpieczniejszy jest niż wróg.” Wiedząc, że Krzycki krytykował propagandę luterańską, musimy pamiętać, że jeszcze surowiej szydził z hierarchów kościelnych, zwłaszcza biskupów, legatów i papieży, nawoływał do zbliżenia z pogańską Turcją i odrzucenia myśli o krucjatach. Nie ulegał moralności „swoich”, dlatego dla wielu gorszy był i jest niż wróg.
Stowarzyszenie im. Andrzeja Krzyckiego nawiązuje również programowo do tradycji działającego w Krzycku Wielkim w drugiej połowie XX w. Teatru Poezji „Kalina”, którego twórcą był M. Niedźwiedziński, autorem zaś głównych tekstów regionalista Z. Smoluchowski. „Kalina” jako zjawisko była możliwa dzięki zaangażowaniu leszczyńskiej inteligencji (Małecki, Głowinkowski, Smoluchowski) oraz mieszkańców Krzycka Wielkiego i Małego. Dokonała się tu przez moment niezwykła synteza elitarności z ludowością doskonale widoczna w przygotowywanych recytacjach utworów A. Krzyckiego. Wspomnijmy tu W. Krawczyka recytującego, w ostatnim przedstawieniu przygotowanym przez L. Barszcza, wiersz Na cuchnącą kozłem starkę czy S. Marach wcielającą się w rolę Rzeczypospolitej. I właśnie te doświadczenia pozwalają nam lepiej zrozumieć wczesną fazę humanizmu, kiedy do kultury elitarnej wtargnęła kultura ludowa i gdy pierwiastki średniowieczne mieszały się jeszcze z renesansowymi. Autentyczny humanizm, jeśli ma być twórczy, musi mieć żywy związek z szeroko pojętą kulturą ludową, czerpać z niej inspiracje, wsłuchiwać się w nią i ją kształtować. Nie może przy tym zapominać o swej elitarności!
Ludowość, jarmarczność w twórczości „Kaliny” wiązała się z regionalizmem, którego najpełniejszym wyrazem były sztuki Pieczenie chleba i Pejzaże znad Obry (w tej ostatniej przywołano twórczość i działalność Kaspra Miaskowskiego, Stanisława Helsztyńskiego – wiersz Diana ze Wschowy, Jana Janstona, Józefa Umińskiego, Edmunda Bojanowskiego, Gustawa Potworowskiego, Wincentego z Grabonoga, świątkarz Andrzej Majchrzak z Karchowa, ale i Stanisława Grochowiaka).
Stowarzyszenie w swych działaniach będzie nawiązywać również do działalności humanistycznych stowarzyszeń związanych z życiem i twórczością A. Krzyckiego. Pierwsze, to Sodalitas Litteraria Vistulana, do którego należeli m.in. K. Celtis, F. Kallimach, W. Corvinus. Kallimacha Krzycki poznał w Krakowie, a jego twórczość propagował. Z prof. Corvinusem współpracował i wpierał go finansowo. Drugie, to Towarzystwo Homeriatów założone przez ukochanego profesora Krzyckiego Włocha Antonio Urceo, zwanego Codrusem (Żebrakiem). Polak w jednym z utworów będzie nawiązywał do hymnu tego Towarzystwa. I w końcu trzecie to Bibones et Commedones, do którego należeli m.in. J. Dantyszek, J. Zambocki, biskup R. Leszczyński. Cricius wspierał towarzystwo, pisząc m.in. nie tylko żartobliwe epitafia, ale i utwory na cześć piwa oraz wina (jego autorstwo tych tekstów nie jest jednak potwierdzone). „W towarzystwie poufałych, z uczonych tylko ludzi po większej części składających się, bawił się wesoło i otwarcie, miano więc te zabawy za poeyźrane.” – pisał M.H. Juszyński (Dykcjonarz poetów…, s. 224). Część więc tekstów humanisty pisana była dla zamkniętego grona przyjaciół, wtajemniczonych, dlatego narosło wokół nich dużo plotek i podejrzeń.
[1] Patrz: E. Levinas, Znaczenie i sens, Kultura immanencji; J. Derrida, O gramatologii, Przemoc i metafizyka. Esej o mysli Emmanuela Levinasa, Pismo filozofii;Psyche. Odkrywanie innego; H.G. Gadamer, Prawda i metoda, Aktualność piękna; P. Riceour, Egzystencja i hermeneutyka, Język-Tekst-Interpretacja; Z. Baumann, Etyka ponowoczesna. Próbę uchwycenia zjawiska podmiotowości na gruncie historii podjął w końcu lat 60-tych ubiegłego wieku G. Duby w monumentalnej pracy Dzieje prywatności (Wrocław-Warszawa-Kraków 1998, t.2).
[2] Levinas pisze o epifanii Twarzy, w której dokonuje się przekroczenie immanencji oraz odrzucenie Tego-Samego.
[3] H. Arendt, Między czasem minionym a przyszłym, Warszawa 1994, s. 265.
SPRAWOZDANIE DZIAŁALNOŚCI ZARZĄDU I STOWARZYSZENIA IM. ANDRZEJA KRZYCKIEGO W LATACH 2011 -2015
Stowarzyszenie im. Andrzeja Krzyckiego rozpoczęło oficjalnie działalność w dniu 4 kwietnia 2011 r. Do jego podstawowych założeń statutowych należy kultywowanie pamięci o życiu i twórczości prymasa humanisty Andrzeja Krzyckiego. W związku z tym nasze Stowarzyszenie podjęło następujące działania w latach 2011 – 2015.
2011 :
- 09. „Wieczór z prymasem: „Przekorny wieczór z Krzyckim” (dr W. Wójtowicz, Cantilena, dr A. Odrzywolska-Kidawa, Teresa Lipowska),
- 12. wykład o życiu i twórczości A. Krzyckiego dla uczestników Turnieju Recytatorskiego we Włoszakowicach;
- 12. praca A. Rozwens w jury Turnieju Recytatorskiego….;
- 12.przygotowanie wystawy w GOK-u o miejscach związanych z działalnością Criciusa;
- 05. Prezes reprezentował w maju organizację na konferencji naukowej zatytułowanej Humanizm – długie trwanie. Jej organizatorem był IBL;
- opracowanie archiwum S. Marach (R. Wielebski), digitalizacja i nowa forma promocji,
- 10.2011 odbyło się spotkanie z Władysławem Sypniewskim z grupy Żerków.
2012:
- 07. odbył się wieczór autorski z prof.Mariolą Mikołajczak (M. Beczkiewicz)
- 09 Wieczór z Krzyckim: Krzycki i lekarze (dr S. Barański, dr A. Odrzywolska-Kidawa, prof. Panfil, dr M. Woltman-Żebrowska, prof. K. Meller, dr S. i B. Cieśla)
- 09. udział laureatów Turnieju w „Wieczorze z Krzyckim”
- 10 Spotkania podróżnicze: Wieczór syberyjski (Marek Śmigaj z Krzycka Wielkiego i Waldemar Krupa z Poznania)
- ufundowanie nagród dla uczniów za infografiki poświęcone Teatrowi Poezji „Kalina” w ramach eliminacji gminnych Turnieju Recytatorskiego im. Andrzeja Krzyckiego w Krzycekku Wielkim;
- 12. udział prezesa w pracach jury w finale Turnieju Recytatorskiego im. Andrzeja Krzyckiego we Włoszakowicach;
2013:
- 09. „Wieczór z prymasem: Krzycki i prawnicy” (sędzia Jan Futro, Maciej Fortuna),
- 09. L. Barszcz, Zakazany prymas (LB, AR);
- 09. udział laureatów Turnieju w „Wieczorze z Krzyckim”;
- 12. udział Prezesa w pracach jury w finale Turnieju Recytatorskiego im. Andrzeja Krzyckiego we Włoszakowicach;
- wykład w Warszawie na temat życia i twórczości Andrzeja Krzyckiego w kawiarence w księgarni naukowej im. B. Prusa.
- pilotowanie prac związanych z projektem i wykonaniem tablicy poświęconej M. Niedźwiedzińskiemu; (RW)
- pozyskiwanie nowych materiałów do archiwów „Kaliny”; (BLB)
- archiwizacja pozyskanych materiałów (RW).
2014r.:
- 06 odsłonięcie tablicy (zaproszenia – AR, HF; próba na cmentarzu; wieczorne spotkania po latach; koncert L. Niedźwiedzińskiego; wystawa poświęcona „Kalinie” – B. Leszkowicz-Barszcz, M. Piskorz; recytacje młodzieży – B. LB, prezentacja historii dokonań M. Niedźwiedzińskiego, wystąpienia gości, występ 23 artystów Kaliny, poczęstunek, prezenty dla gości – płyta, książeczka (RW, LB. BLB)
- 03 Spotkania podróżnicze: „Tam szum Prutu, Czeremoszu Hucułom przygrywa” – wędrówka po zapomnianych szlakach Czarnohory i Gorganów (Grzegorz Piskorz i Dariusz Piskorz z Krzycka Wielkiego)
- 012. udział prezesa w pracach jury w finale Turnieju Recytatorskiego im. Andrzeja Krzyckiego we Włoszakowicach;
- 12 spotkanie świąteczne: występ Z. Dragan i uczniów ZS w Bukówcu Górnym promujących wydanie słownika gwary bukowieckiej.
2015 r. :
- Spotkania podróżnicze: Nasze serce zostało w Zanzibarze (Karolina i Jarosław Stachowiakowie z Krzycka Wielkiego)
Funkcjonowanie naszego Stowarzyszenia nie byłoby możliwe bez zaangażowania w pracę jego członków. Tu chciałbym szczególnie podziękować Marii Beczkiewicz za bezpłatne użyczanie nam lokalu na imprezy czy spotkania Zarządu oraz zaangażowanie w organizację imprez, Halinie Florek za nadzorowanie prac administracyjnych, pozyskiwanie sponsorów, organizację spotkań, Alicji i Ryszardowi Wielebskim za użyczanie nam dworku, organizację imprez oraz spotkań, finansowanie wielu przedsięwzięć. Dziękuję również Markowi Śmigajowi za doradztwo prawne, Lilianie Budzińskiej za pomoc w czasie imprez, Barbarze Leszkowicz-Barszcz za organizowanie młodzieży do pomocy w organizacji imprez.
Należy wspomnieć również, że wielu naszych członków coraz bardziej aktywnie włącza się w prowadzenie naszych imprez: Ryszard Wielebski (np. opowieść o historii wina), Marek Śmigaj (np. zapowiadał wystąpienie sędziego Jana Futro, spotkanie podróżnicze), Halina Florek (np. zapowiadała występ Macieja Fortuny i kończyła „Wieczory z Krzyckim”), Barbara Leszkowicz- Barszcz (prowadzenie odsłonięcia tablicy, prezentacja archiwów S. Marach), Agnieszka Rozwens (np. zapowiadała występy młodych recytatorów), Maria Beczkiewicz (np. rozpoczynała „Wieczory z Krzyckim” czy spotkania autorskie).
Chciałbym w tym miejscu zwrócić jeszcze uwagę na postawę członkiń, które wspierają swoimi dodatkowymi działaniami funkcjonowanie naszego Stowarzyszenia (nie wynikają one bezpośrednio z zadań naszego Stowarzyszenia). Pierwsza to Alicja Wielebska, która co roku funduje Nagrodę im. Andrzeja Krzyckiego dla artystycznie uzdolnionej młodzieży. Druga to Liliana Budzińska, która również od kilku lat funduje nagrody dla uczniów ZS w Krzycku Wielkim (np. dla najlepszego chemika, czytelnika, z okazji święta Ziemi). Obie wpisują się w ten sposób w szeroko rozumiany mecenat, jakże bliski tradycjom renesansowego humanizmu.
Leszek Barszcz
Leszku,
Adres Stowarzyszenia znalazłem dziś /noc 26/27 sierpnia/ , nie wiem, czy funkcjonuje i czy list ten dotrze do ciebie, lecz piszę, wierząc, że
Może nie powinienem kontaktować się tą drogą ale.
1. Łatwiej mi pisać korzystając z poczty mailowej.
2. Mam od jakiegoś czasu, po aktualizacji, a nie znam się na niuansach informatyki, ograniczony dostęp np. do facebooka i inne trudności np. z korektą, uzupełnianiem plików tekstowych. Część pewnie sam rozwiążę. Nie rozwiążę tych z fcebookie, bo zakładałem go jakiś czas wstecz i mam inny nr telefonu po latach, i, zwyczajnie, zapomniałem hasła.
Proszę o kontakt na adres mailowy.